Recenzja BARNIM Ogień na blogu Fikcjodajnia
„Nie wiem dokąd autora poniesie wyobraźnia w dalszych tomach i czy będą to rzeczy udane, ale początek ma całkiem przyzwoity.”
„Nie wiem dokąd autora poniesie wyobraźnia w dalszych tomach i czy będą to rzeczy udane, ale początek ma całkiem przyzwoity.”
„Barnim Ogień można, z przymrużeniem oka, określić mianem syntezy Starej baśni, Gry o Tron i Robin Hooda. Powieść gwarantuje bowiem doskonałe opisy dzikiej przyrody, pikantne opisy spółkowania oraz podróż obrońcy uciśnionych bogatą w zwroty akcji, niebezpieczne porachunki z bandytami i triumf dobra w walce ze złem.”