Wywiad z Bernardem Bergiem

O Barnimie, jego świecie, przygodach i tajemnicach.

teksty

Martyna Giero-Urbaniak (wydawnictwo TEGONO)
Barnim zaczyna żyć własnym życiem. Ale to nadal tajemnicza postać. Możesz nam coś więcej o nim powiedzieć?
Bernard Berg
Oczywiście, byle nie za dużo. Otoczka tajemnicy i niedopowiedzeń to jedna z cech tej postaci. Zależy mi na tym, żeby pozostał trochę tajemniczy.
MG-U
Jednak coś musisz zdradzić. Powieść BARNIM Ogień i opowiadanie-prequel BARNIM Kamienie pozostawiają czytelnika z długą listą pytań. O pochodzenie bohatera, o świat, w którym żyje, o jego towarzyszy…
BB
Barnim to trochę Indiana Jones, trochę Sherlock Holmes (chociaż może bardziej Erast Fandorin). Blisko mu też do postaci wykreowanych przez Miroslava Zambocha: Koniasza czy Baklego – to twardziel, ale z miękkim sercem. I jak to bywa u Zambocha – z problemami. Zależało mi na tym, żeby jednego z głównych twistów fabularnych – problemów Barnima, nie zdradzić zbyt wcześnie. Oczywiście wnikliwy odbiorca znajdzie pozostawione okruszki informacji, ale z głosów czytelników i z recenzji, które pojawiają się w mediach wynika jasno, że druga część przygód Barnima może mocno zaskoczyć.
MG-U
Czy chodzi o skład „ekipy Barnima”? Pytam, bo dość łatwo uśmiercasz bohaterów.
BB
Tak, chodzi o towarzyszy Barnima, ale w nieoczywisty sposób. BARNIM Woda trochę wyklaruje sytuację. Wyjaśni się też, dlaczego pierwszoosobowa narracja i zmieniające się punkty widzenia są istotne. Wiem, że czytelnikom takie skoki między postaciami mogą utrudniać odbiór całości. Mam nadzieję, że czytanie choć trochę ułatwia fakt, że fragment danej postaci zawsze zaczyna się od inicjału jej imienia.
MG-U
Faktycznie to spora podpowiedź. Czyli jeśli narracja zaczyna się od „Roztańczone iskry…” mamy do czynienia z Renem?
BB
Dokładnie tak. Zastanawiałem się nad jakimiś graficznymi wyróżnikami, czy różnicowaniem czcionek, ale to by tylko wprowadziło zamęt. Liczę na domyślność czytelników.
MG-U
A czy z drugiej części przygód Barnima – powieści BARNIM Woda – dowiemy się więcej o jego przeszłości?
BB
Tak, ale pojawią się też nowe tajemnice. Przeszłość bohatera będzie odgrywała w fabule Wody sporą rolę jako oś większej intrygi. Barnima będziemy, tak jak w Ogniu, poznawać przez działanie. Przez decyzje, które podejmuje, przez jego wybory. Zapewniam, że postać nabierze dodatkowej głębi.
MG-U
W informacjach o uniwersum Barnima mówisz o apokalipsie, która poprzedza czas akcji powieści. Ani w Kamieniach ani w Ogniu nie widać śladów upadku cywilizacji.
BB
Cywilizacja to w dużej mierze ogólna zgoda na przestrzeganie norm etycznych i moralnych. W dotychczasowych przygodach Barnim trafiał na sytuacje, w których owe normy przestawały obowiązywać. Akcja opowiadania i powieści rozgrywa się w małych hermetycznych osadach. Samowystarczalnych, odizolowanych od problemów „wielkiego świata”. W kolejnej odsłonie przygód Barnim schodzi z gór i siłą rzeczy napotyka na pozostałości dawnego świata. Wchodzi głębiej w postapokaliptyczny klimat.
MG-U
Radiacja? Mutanci? Obcy?
BB
Nic z tych rzeczy. Sporo czasu zajęło mi naszkicowanie realistycznego scenariusza upadku naszej cywilizacji. Mam pomysł na przedstawienie tego burzliwego okresu w oddzielnej powieści albo w dedykowanym cyklu. Powiem tylko, że barnimową apokalipsę spowodował krach społeczno-ekonomiczny, a świat, w którym żyje nasz bohater, musi radzić sobie bez większości zdobyczy technologicznych. Mocno przypomina XIX wiek.
MG-U
Na koniec zapytam jeszcze o plany wydawnicze. Wygląda na to, że BARNIM Woda to projekt mocno zaawansowany.
BB
Tak, drugą część przygód Barnima – powieść BARNIM Woda chciałbym skończyć pisać w lutym. Wygląda na to, że objętość będzie miała podobną do Ognia, czyli około 400 stron. Jeśli ten plan się powiedzie, książka do czytelników trafi przed wakacjami. Kolejną odsłonę sagi planuję jeszcze w tym roku, ale możliwe, że tym razem głównym bohaterem nie będzie Barnim.
MG-U
Brzmi intrygująco. Czekamy zatem na powieść BARNIM Woda. Może czekanie umili nam kolejne opowiadanie?
BB
Nie można tego wykluczyć!